W DNIU PREMIERY/ JAKUB MAŁECKI "Święto ognia" wyd. SQN
Przeczytałam tę powieść tydzień temu... Emocje we mnie narastały... Było jak z cebulą, im bardziej dobierasz się do środka, tym więcej ma warstw i mocniej szczypie w oczy... Oczy piekły od łez...
Przeczytałam tę powieść tydzień temu... Emocje we mnie narastały... Było jak z cebulą, im bardziej dobierasz się do środka, tym więcej ma warstw i mocniej szczypie w oczy... Oczy piekły od łez...
... "bo przecież najważniejsze jest dobrze patrzeć, to przecież każdy wie." s. 254
Poznajemy historię rodziny opowiadanej przez dziewczynkę, która normalnie nie miałaby głosu. Nastka, Anastazja ma poroże mózgowe, nie porażenie - poroże. Przez swoje odczucia i obserwacje przybliża obraz świata jaki jest w niej i dookoła niej. Drugą bohaterką jest jej starsza siostra Łucka, Łucja, która marzy o głównej roli w Balecie Narodowym. Jej pasja staje się obsesją, która doprowadzi ja na samo dno... W tej opowieści jest też ojciec dziewczynek, który w musi poradzić sobie w sytuacji jaka na niego spadła, ale też powoli dociera do niego, że musi iść dalej, by nie zapomnieć o sobie.
"Z dorosłymi trzeba postępować ostrożnie , bo są trochę jak niedogotowane jajko i jak szybko ich dotkniesz, to wszystko się nagle rozlewa na boki, a nie da się tego cofnąć ani posprzątać, jest ogólnie nieprzyjemnie i zostają plamy." s. 27
O czym zatem jest ta powieść? To niesamowicie delikatne studium wnętrza człowieka. To opowieść o ruchu, balecie i bezruchu, niepełnosprawności. Jedna dziewczyna swoją sprawność podnosi do granic możliwości, bo spanie w szpagacie wymaga nielada wytrwałości, druga nie panuje nad swoim ciałem, które ciągle płata jej figle. To również historia o sile i bezsilności. O losie i tym, że nie jest wszystkim równo dane, ale to od nas zależy co my z tym zrobimy. To wreszcie opowieść o tym, że każdy z nas ma uczucia i wrażliwość, która pozwala doświadczać i przeżywać każdemu w inny sposób.
Jakub Małecki zrobił to po raz kolejny. Ponownie dotknął strun duszy i poruszył te emocje, które były od dawna schowane we mnie głęboko. Jak ja bardzo potrzebowałam tej książki...
Polecam, jak każdą książkę Jakuba, ale tą szczególnie, bo zachwyca wielowarstwowością.
Komentarze
Prześlij komentarz