PRZEDPREMIEROWO! / "Wizjer" Magdy Witkiewicz

Powiem wam szczerze, bo inaczej nie umiem. Bardzo czekałam na "Wizjer", piękna okładka, świetna promocja, elektryzujące piękno pawiego oka, wszystko na tip top. Zaczęłam czytać przedpremierowo i... po 100 stronach byłam przerażona. Byłam rozczarowana. Byłam zdezorientowana. Ale od początku.
Poznajemy Laurę. Młodą, ambitną, atrakcyjną dziewczynę, która pracuje w korporacji zajmującej się wykorzystaniem nowych technologii do budowania różnych aplikacji. Wszystko wygląda świetnie, ale jak poznajemy kolejne szczegóły z jej życia, to nagle okazuje się że... nie wszystko złoto co się świeci. Okazuje się, że ojciec dziecka Laury popełnia samobójstwo w niejasnych okolicznościach, kolejne osoby z jej otoczenia zachowują się dziwnie, projekt w pracy w którym bierze udział jest na pograniczu prawa i półświatka, a sama dziewczyna zaczyna szukać odpowiedzi na pytanie - co do cholery to wszystko ma wspólnego z nią samą? 
Wydaje się, że wszystko z fabuła jest ok, to skąd w takim razie moje początkowe niezadowolenie? Muszę powiedzieć, że jak zaczęłam czytać to mialam wrażenie, że pomysł na książkę jest skopiowany z "Dopasowanych" ( seria na netflixie i książka). Jak przeczytałam, że stworzono aplikację do parowania ludzi na podstawie danych to skrzywiłam się i o mały włos nie odłożyłam książki na bok. Na szczęście dla mnie i dla was doczytałam do końca, bo tego się nie spodziewacie. 

W tym miejscu muszę się głęboko ukłonić przed autorka w pas, bo Pani Magdalena zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Rozwikłanie zagadki Laury, napięcie emocjonalne, budowanie nastroju, wreszcie finał, jest na co czekać i jest co czytać w te wakacje!
Spytacie o czym jeszcze jest ta książka? O poszukiwaniu początku, o tym że każdy chce widzieć sens w swojej drodze tu na ziemi, o tym że czasami są rzeczy i wydarzenia niezależne od nas samych i że tak naprawdę przeznaczenie i przypadek to dwie wypadkowe tego gdzie się znajdujemy w życiu. Do takich refleksji mnie pociągnęła ta lektura. Jestem ciekawa czego wy się doczytacie. Ja mogę powiedzieć, że czyta się jak wszystkie książki świetnie, tempo jest dobrze dobrane, zagadki znajdują rozwiązania, a że pani Magda to specjalistka od szczęśliwych zakończeń to tutaj też wszystko dobrze się kończy, ale czy po myśli bohaterów? To już musicie sami doczytać. 

Post powstał we współpracy z wydawnictwem WAB
Oficjalna premiera 16.06.2021


Komentarze

Popularne posty