RECENZJA "Przez" Zośki Papużanki /wydawnictwo Marginesy
.
On rozwiódł /nie rozwiódł się z nią pięć lat temu. Ale trochę tęskni, trochę widzi w sobie niewykorzystanych szans, trochę ma obsesję. Postanawia wynająć mieszkanie naprzeciwko i dokumentować jej życie okiem aparatu. Szuka odpowiedzi "Przez" kogo, lub przez co stało się tak jak się stało.
.
To jest cała akcja w najnowszej książce Zośki Papużanki "Przez". Dlatego nie spodoba się tym, którzy lubią śledzić akcję, losy bohaterów, mieć przestrzeń w książce.
.
Ta książka spodoba się wszystkim tym, którzy cenią sobie zabawę słowem, wiercenie w emocjach, efekt pozytywki. Jest postać, która puszczasz w ruch i oglądasz dookoła, aż nie poznasz jej każdego szczegółu.
.
Ja uwielbiam taka literaturę! Dla mnie to jedna z książek tego roku. Delektuje się każdym zdaniem, bo kombinacje zderzeń myśli i emocji są tutaj wyjątkowe.
.
Zośka Papużanka zaskoczyła mnie i już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że to Wielki BUK jak mawia Olga z @wielkibuk. Tak, polecam wam jej lekturę, bo jest wyjątkowa. Zaznaczyłam z 30 cytatów, a to dla mnie wyznacznik dobrej powieści, podczas lektury której przemyślenia nasuwają się jedno po drugim.
.
"Przez" to piękne i smutne zarazem studium cierpienia, dojrzałości albo dojrzewania do związku, to również również żal za tym co utracone, bo doceniamy dopiero to co straciliśmy...
Dla mnie to perełka.
.
Polecam, czytajcie!
JH
.
Komentarze
Prześlij komentarz