RECENZJA / "Przemytnik słów" Natalio Grueso

Wypowiadanie słów jest jego stwarzaniem. Proste, techniczne a zarazem przenośne stwierdzenie, które idealnie pasuje do bohatera tej powieści.


Głównym bohaterem jest Bruno Labastide, samotny Francuz, uwodziciel, który nigdy nikogo nie pokochał na prawdę. Wiele podróżował, dzięki czemu ma w zanadrzu wiele opowieści, które potrafi przywoływać z niesamowitym urokiem bajarza. Czy przypadkowe spotkanie młodej, ślicznej Japonki o pięknym imieniu Keiko coś zmieni? 

Nikt nie wie o samotności tyle co ja. Nikt. Ani ten, kto nigdy nie poczuł, czym są zimne stopy obok w łóżku w długie zimowe noce, ani ten, kto nigdy nie poznał czułości palców mydlących włosy, ani gruby dzieciak, z którym nikt nie chce się bawić na przerwie, ani pryszczata dziewczyna w okularach, która czytała wszystkie książki z biblioteki na wsi, gdzie spędza wakacje, bo nie ma żadnych koleżanek. Nikt.          s. 7
Bruno rozpoczyna przywoływanie historii ze swojego życia. Wraz z nimi pojawiają się postacie osób, które w jakiś sposób zaistniały w jego życiu, lub gdzieś w którymś momencie się pojawiły. Jednym z takich bohaterów jest tytułowy Przemytnik słów, czy księgoterapeuta - Horacio, który na każdy problem ma gotowe rozwiązanie  w postaci recepty na przeczytanie konkretnej książki. Innym razem poznajemy mafiozów z Czelabińska i Moskwy, którzy uczą młodego Bruna czym naprawdę jest robienie interesów. Moje serce skradła właśnie ta opowieść o pianiście, który popycha nieśmiałego chłopaka w świat.

Co powoduje, że człowiek sukcesu, szanowany i lubiany fachowiec u szczytu kariery, świadomie poświęca się, niszczy swój prestiż i łamie sobie życie. Odpowiedź jest tylko jedna: miłość.                                                                                                       s.47

"Przemytnik słów" to piękna opowieść o sile słowa, o rozmowie i opowieści, pod którą tak naprawdę ukrywa się tęsknota za prawdziwym uczuciem. Bohater w każdej nowej historii przekazuje to czego tak naprawdę mu brakowało, oraz to za czym teraz tęskni. W dodatku wszystko dzieje się w Wenecji, mieście romantycznym, nostalgicznym, tajemniczym i magicznym zarazem. Klimat, tęsknota, samotność wszystko to sprawia, że czytając podróżujemy w głąb psychki bohaterów, a śledząc ich losy współodczuwamy ich emocje. 

- Te pozostałe dwadzieścia procent, których nie można kupić za pieniądze, to zdrowie i niepowodzenia w miłości. Z tym chłopcze, nic się nie da zrobić, nie ma na świecie takiego złota, które by ci pomogło, za które mógłbyś sobie kupić spokój.              s.168

Polecam tę książkę wszystkim tym, którzy choć raz w życiu poczuli się samotni. Piękna, nostalgiczna, a do tego naszpikowana treścią powieść hiszpańskiego autora, o Wenecji i wielu innych miejscach na ziemi. 

---------------------------------------


"Przemytnik słów" Natalio Grueso

wydawnictwo: Muza S.A.

liczba stron: 288

oprawa: miękka ze skrzydełkami

data premiery: 21-03-2018

-------------------------------------------------------------------

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję Wydawnictwu MUZA S.A. oraz Agencji Business & Culture

                                                     

Komentarze

Popularne posty