RECENZJA / "Nowe niebo" Hanna Cygler / PREMIERA

Emigranci z Kaszub w Ameryce początków XX wieku. Czy to w ogóle ma sens? Czy to może się udać?



Muszę się wam przyznać, że po pierwsze nie znałam do tej pory żadnej książki autorki, a po drugie, sięgnęłam po nią głównie ze względu na ... okładkę. Tak, tak, wyszła ze mnie okładkowa sroka i nawet nie przeczytałam wcześniej o fabule. Czy się zawiodła? Czy to był jednak strzał w dziesiątkę?
 

Rodzina doświadczona przez los. Matylda, główna bohaterka mieszka we wsi na Kaszubach. Jest rok 1891. Gdy zostaje z osieroconymi dziećmi brata, w kraju zaczyna dziać się nieciekawie. Czasy rozbiorowe, północna polska, to od razu brzmi jak - niebezpieczeństwo. Pojawia się jednak szansa na nowe życie i kobieta postanawia wyjechać do Ameryki, osiedla się w Winonie i tam próbuje odnaleźć tytułowe nowe niebo. 

- Bardzo cię kocham, Felu - odpowiedziała siostra. - I pod tym, i pod nowym niebem też.                                                                                                                            s.22                
Powieść Hanny Cygler to historia rodzinna. Mamy tutaj cały przekrój losów osób związanych z rodziną Halmanów, a do tego wszystko zakotwiczone zostało w czasach znanych nam z obrazów rodem z serialu "Dr. Quinn". Dylematy jakie mają przed sobą bohaterowie, emigracja, nowe otoczenie, wyobcowanie, a tak naprawdę odnajdywanie siebie i swojej drogi, czy miejsca na ziemi. Jak się okazuje da się zacząć wszystko od nowa, ale zawsze trzeba ponieść jakąś cenę swoich decyzji. 

Polubiła ten dziwny kraj, polubiła również mieszkanie w mieście. Nie przeszkadzał jej hałas maszyn tartacznych, odgłos kopyt końskich przy otwartym oknie, tłok, ścisk i obca mowa.                                                                                                              s.178

Muszę się przyznać, że książki historyczne, podobnie jak fantastyka są gatunkami po które sięgam najrzadziej i niechętnie. Ale w tym przypadku mile siebie zaskoczyłam. To wspaniała saga rodzinna, tajemnice jakie wychodzą, nowe miejsce, połączenie Polski i Ameryki tamtych lat, to wszystko sprawiło, że absolutnie nie żałuję ani minuty, jaką spędziłam z bohaterami. Czytałam z ogromną przyjemnością i chętnie widziałabym jakiś film, lub dokument o tamtych czasach, bo jak się okazuje pomysł na fabułę to nie jest wymysł,ale inspiracja prawdziwymi szlakami migracyjnymi jakie miały miejsce na początku XX wieku. 

Felicja spojrzała w górę. Świeciło słońce, a niebo zachwycało ciemnogranatową barwą. Zmrużyła oczy i uniosła rękę, jakby chciała go dotknąć. To już nie było nowe niebo, tylko jej własne.                                                                                            s.372
Jeśli szukacie książki obyczajowej z przesłaniem, jeśli chcecie przenieść się w czasie, jeśli lubicie książki historyczne z tłem obyczajowym to jest to książka dla was. Jeśli nie wiecie czy jest to książka dla was, spójrzcie na tę okładkę i odpowiedzcie sobie na pytanie, czy to niebo jest dla was? 

                                                             BONUS - BOOK Trailer:



-----------------------------------

Hanna Cygler "Nowe niebo"

wydawnictwo: REBIS 

seria wydawnicza: Polska literatura współczesna

oprawa: broszurowa ze skrzydełkami

liczba stron: 376

data premiery: 18-04-2018

------------------------------------------------------------------

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję Domowi Wydawniczemu REBIS


 

Komentarze

Popularne posty