RECENZJA / "Fabryka wiatru" Beata Mieczkowska - Miśtak / PRZEDPREMIEROWO
Jak zobaczyć coś czego nie ma? Czy teorie spiskowe mają prawo bytu w rzeczywistym świecie? Czy legendy miejskie i mity rybackie mogą mieć coś wspólnego z pewną fotografią? Wreszcie czym jest niedźwiedź morski? Pozostają w nadmorskiej scenerii, zapraszam razem z autorką do odwiedzenia Kołobrzegu.
źródło okładki: novaeres.pl
Narratorka, młoda kobieta pracująca w korporacji na co dzień mieszka w Kołobrzegu. Przyjaźni się od lat z kolegą z czasów szkolnych Rajmundem, który mieszka w Warszawie. Podczas jednej z wizyt pokazuje dziewczynie zdjęcie budynku nad morzem, które zrobił w jej rodzinnym mieście. Problem polega na tym, że takiej budowli nie ma w mieście, ani nawet w okolicy.
Przysięgam na wszystkie dorsze świata, że gdybym wiedziała, co wyniknie z mojej podróży do Warszawy i wizyty u Rajmunda, wolałabym skręcić sobie kostkę niż wsiąść do pociągu.
Dziewczyna postanawia odnaleźć budynek, który wygląda jak opuszczony hotel. Angażuje w śledztwo męża, przyjaciół, brata rybaka. Niestety nikt nie wie, gdzie może znajdować się obiekt ze zdjęcia. Zaczyna drążyć w przeszłości, a wszystko ma związek z czasami, kiedy Kołobrzeg był jeszcze Colbergiem...
To, co się wydarzyło, było jak krowa na torach, która potrafi wykoleić pociąg. Nie byłam na to gotowa. Nie znam nikogo, kto na moim miejscu wiedziałby, co ma robić. Nikt nie mógł mnie przygotować na to, co potem się stało.
Tajemniczy budynek, niepokojący klimat zmiennej pogody, sztormy, burze, mrok, mgła. Klimat jaki zbudowała autorka przypomina sceny z filmów Hitchcocka. To czym jest budynek, jak wygląda proces odkrywania jego pojawiania się jest nakreślony bardzo ciekawie. Osobiście nie miała styczności z takim pomysłem, a za to należą się brawa.
W najśmielszych snach nie przezywałam czegoś takiego, a co dopiero w rzeczywistości i bez wsparcia wódczano-narkotycznego. To zawładnęło moim życiem, zniszczyło mój świat i kpiło sobie ze mnie.
Zdaję sobie sprawę, że książka nie spodoba się wszystkim. Ja też miałam z nią problem, ale po uzyskaniu odpowiedzi na pytanie o co chodzi, bardzo mi sie podobała. To jedna z tych książek, po przeczytaniu której jak tylko będę w Kołobrzegu będę miała przed oczami wydarzenia z fabułę i fabrykę wiatru...
-------------------------------
Za możliwość zrecenzowania przedpremierowo dziękuję Wydawnictwu NovaeRes


Cytaty trochę abstrakcyjne. Faktycznie może być ciężka dla wielu ludzi, ale brzmi nawet intrygująco. Ciekawe wydanie od Novae Res. :D
OdpowiedzUsuń